Przy małym ruchu to zaledwie pół godziny autem z Gdańska (Oliwy). Rewa to wioska rybacka położona w bardzo malowniczym miejscu, co za chwilę zobaczycie na zdjęciach. Ciągnący się w głąb morza cypel rozdziela ciepłe wody Zalewu Puckiego od bardziej słonych i chłodniejszych wód Zatoki Gdańskiej. Jest to więc świetne miejsce do uprawiania żeglarstwa, windsurfingu i kitesurfingu.
Do rozpoczęcia sezonu trzeba jednak jeszcze chwile poczekać, bo chociaż dzisiaj słońca nie brakowało, to jednak nadal było chłodno.
Dziewczynom to jednak nie przeszkadzało. Posilone w miejscowym barze rybnym (polecamy) szalały zarówno na plaży jak i na prowizorycznej scenie, czyli podeście, któremu na potrzeby chwili nadały taką właśnie funkcję;) Do pełni szczęścia potrzebowały jeszcze Mamy z telefonem w roli didżeja;-) Niestety nie znaleźliśmy żadnego placu zabaw przy plaży, ale mijaliśmy kilka przy wyjeździe. Jak widać jednak morze piasku i trochę zbitych desek wystarczy do dobrej zabawy na świeżym powietrzu. Polecamy!:-)